Autor wpisu
Leonard Etel
profesor prawa, kierownik Katedry Prawa Podatkowego na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku; członek Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku; specjalizuje się w prawie podatkowym, w tym w szczególności w problematyce podatków i opłat lokalnych oraz Ordynacji podatkowej; autor wielu publikacji z zakresu prawa podatkowego; doradca instytucji państwowych i samorządowych; przewodniczący Zespołu Eksperckiego ds. Lokalnego Prawa Podatkowego
Ewidencja gruntów i budynków stanowi podstawę do ustalenia zasad opodatkowania gruntów i budynków. Jej zapisy muszą być uwzględniane przy ustalaniu (określaniu) podatku od nieruchomości, podatku rolnego i podatku leśnego. Stąd duże znaczenie mają wszelkie zmiany w niej wprowadzane. Z końcem lipca bieżącego roku zaczęło obowiązywać nowe rozporządzenie Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii z dnia 27 lipca 2021 r. w sprawie ewidencji gruntów i budynków[1]. Celem artykułu jest przedstawienie konsekwencji podatkowych wprowadzenia szeregu zmian w zasadach klasyfikowania gruntów i budynków.
1. Opodatkowanie rowów („W”)
Zgodnie z nowym rozporządzeniem rowy (symbol „W”) są zaliczane do użytków rolnych – tak jak było, ale jednocześnie – co jest nowością - do gruntów leśnych oraz zadrzewionych i zakrzewionych[2]. W obu przypadkach są oznaczane jako „W”. Identyczna jest definicja obu rodzajów rowów zawarta w załączniku do rozporządzenia. Nie ma kłopotów z opodatkowaniem rowów jako użytków rolnych. Podlegają one podatkowi rolnemu. Wątpliwości pojawiają się natomiast w odniesieniu do rowów stanowiących grunty leśne oraz zadrzewione i zakrzewione. Grunty te nie podlegają podatkowi leśnemu, ponieważ obejmuje on jedynie lasy oznaczone symbole, „Ls”. W takim razie pozostaje podatek od nieruchomości. Zgodnie bowiem z art. 2 ust. 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych[3] wszystkie inne grunty niż lasy i użytki rolne, podlegają opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości[4]. Przyjęcie takiej interpretacji prowadziłoby do tego, że od takich rowów należałoby zapłacić wysoki podatek od nieruchomości wg tzw. stawek pozostałych. W efekcie podatek od rowu byłby wyższy niż podatek od lasu, w którym się on znajduje. Skutkowałby to też tym, że istniałaby duża różnica pomiędzy opodatkowaniem rowów jako użytków rolnych (niski podatek rolny) i jako gruntów leśnych oraz zadrzewionych i zakrzewionych (podatek od nieruchomości). Takie zróżnicowanie opodatkowania „W” nie ma żadnego uzasadnienia i prowadzi do paradoksu polegającego na tym, że taki sam rodzaj gruntu jest opodatkowany dwoma różnymi podatkami. Nie wiadomo przy tym, jak odróżnić rów zaliczany do użytków rolnych od rowu zaliczonego do gruntów leśnych oraz zadrzewionych i zakrzewionych w sytuacji, gdy są one oznaczone w ewidencji identycznym symbolem „W”. Problem ten, wynikający z oznaczenia w rozporządzeniu identycznym symbolem dwóch rodzajów gruntów, należy wg mnie rozwiązywać z uwzględnieniem zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika, co się bardzo często zdarza przy problematycznych klasyfikacjach gruntów wprowadzanych do ewidencji gruntów i budynków. Trzeba zatem wszystkie grunty oznaczone w ewidencji jako „W” opodatkować podatkiem rolnym, jako znacznie niższym niż podatek od nieruchomości. Problem ten jeszcze w praktyce nie istnieje, ponieważ dostosowanie zapisów ewidencji do wymogów nowego rozporządzenia nastąpić ma do końca 2023 roku. Do tego czasu na pewno albo się zmieni rozporządzenie, albo ustawy podatkowe. Tak więc grunty oznaczone w ewidencji jako „W”, pomimo przedstawionych zmian, należy traktować jako użytki rolne i opodatkowywać podatkiem rolnym
2. Opodatkowanie użytków ekologicznych („E”)
Użytki ekologiczne, oznaczone dotychczas symbolem „E”, zgodnie z nowym rozporządzeniem nie są już jednym z rodzajów użytków gruntowych. Z § 8 ust. 1 rozporządzenia wynika, że użytki gruntowe wykazywane w ewidencji dzielą się na następujące grupy:
- grunty rolne;
- grunty leśne oraz zadrzewione i zakrzewione;
- grunty zabudowane i zurbanizowane;
- grunty pod wodami;
- tereny różne.
W tym zamkniętym katalogu nie ma już użytków ekologicznych, co skutkuje tym, że w ewidencji ten rodzaj gruntów nie będzie występował. Informacja o użytkach ekologicznych jest w Centralnym Rejestrze Form Ochrony Przyrody prowadzonym przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Nie będzie to jednakże dokument, na podstawie którego wskazane tam grunty jako użytki ekologiczne będą tak traktowane na potrzeby opodatkowania podatkiem od nieruchomości. Z art. 1a ust. 3 u.p.o.l. wynika, że przez użyte w tej ustawie określenie „użytki ekologiczne” rozumie się grunty sklasyfikowane w ten sposób w ewidencji gruntów i budynków[5]. Jeżeli zatem grunt nie będzie oznaczony w tej ewidencji symbolem „E”, to nie ma podstaw do jego opodatkowania podatkiem od nieruchomości jako użytku ekologicznego. Dotychczas użytki ekologiczne były oznaczane w ewidencji symbolem „E” i korzystały ze zwolnienia z podatku od nieruchomości na podstawie art. 7 ust. 1 pkt 10 u.p.o.l., z wyjątkiem zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej. „Na wszelki wypadek” zwolnione są także z podatku rolnego (art. 12 ust. 1 pkt 8 u.p.r.) i leśnego (art. 7 ust. 1 pkt 3 u.p.l.), chociaż „E” to nie użytek rolny i nie las. Po wejściu w życie nowego rozporządzenia nic się nie zmienia i nadal jedynie grunty w ewidencji oznaczone jako „E” będą korzystały ze zwolnienia, chyba, że są zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej. W przyszłości mogą pojawić się problemy z opodatkowaniem gruntów, które są w Centralnym Rejestrze Form Ochrony Przyrody wskazane jako użytki ekologiczne, a w ewidencji gruntów i budynków, np. jako tereny różne. Na potrzeby opodatkowania należy obowiązkowo stosować oznaczenie z ewidencji gruntów i budynków, co będzie skutkowało opodatkowaniem takich gruntów podatkiem od nieruchomości. Sądzę, że w praktyce takie wypadki nie będą miały miejsca, ponieważ zmieni się rozporządzenia albo u.p.o.l. Nie ma bowiem sensu opodatkowania użytków ekologicznych na diametralnie różnych zasadach w zależności od tego, gdzie są zawarte informacje ich dotyczące.
3. Opodatkowanie poligonów
Określone rodzaje gruntów zajętych na poligony wojskowe, na podstawie nowego rozporządzenia, są zaliczone do nieużytków („N”). Zgodnie z załącznikiem nr 1 do nieużytków zaliczana jest m.in. „wydzielona część terenu zamkniętego przeznaczona do szkolenia wojsk, w szczególności strzelnice, czołgowiska, rejony upadku pocisków, pasy ćwiczeń taktycznych, pola robocze poligonu wojskowego oraz placu ćwiczeń”. Dotychczas poligony były zasadniczo klasyfikowane jako tereny różne („Tr”), chyba że na ich ternie znajdowały się innego rodzaju użytki gruntowe (np. nieużytki, lasy)[6]. Zmiana klasyfikacji z „Tr” na „N” może powodować zmniejszenie dochodów gmin, ponieważ zgodnie z art. 7 ust. 1 pkt 10 u.p.o.l. zwalania się z podatku od nieruchomości m.in. nieużytki, z wyjątkiem zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej. „Tr” zajęty na poligon natomiast podlega opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości wg stawek pozostałych. W tym kontekście należy zwrócić uwagę, że jako nieużytki mogą być traktowane jedynie niektóre rodzaje gruntów poligonów – „wydzielona część terenu zamkniętego przeznaczona do szkolenia wojsk, a w szczególności:…”. Wg mnie takie brzmienie przepisu (przykładowe wyliczenie) będzie prowadziło do powstawania sporów pomiędzy jednostkami wojskowymi a organami podatkowymi. Wojsko będzie chciało, aby wszystkie grunty poligonów były sklasyfikowane jako „N”. Organem prowadzącym ewidencję jest starosta i powinien on zadbać o prawidłowe klasyfikowanie gruntów poligonów, co będzie trudne z uwagi na różnego rodzaju obostrzenia w dostępie do danych dotyczących tego typu obiektów.
4. Opodatkowanie budynków
Zgodnie z § 2 poprzednio obowiązującego rozporządzenia w sprawie ewidencji gruntów i budynków za budynek uznawało się „obiekt budowlany, który jest budynkiem w rozumieniu przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1999 r. w sprawie Polskiej Klasyfikacji Obiektów Budowlanych (PKOB) (Dz.U. poz. 1316 oraz z 2002 r. poz. 170). Z PKOB wynika, że „budynki to zadaszone obiekty budowlane wraz z wbudowanymi instalacjami i urządzeniami technicznymi, wykorzystywane dla potrzeb stałych, przystosowane są do przebywania ludzi, zwierząt lub ochrony przedmiotów. Za szczególny rodzaj budynku uważa się wiatę, która stanowi pomieszczenie naziemne, nie obudowane ścianami ze wszystkich stron lub nawet w ogóle ścian pozbawione”. Tak więc jako budynki na potrzeby ewidencji gruntów i budynków uznawano obiekty budowlane, które nie odpowiadały definicji budynku z art. 1a ust. 1 pkt 1 u.p.o.l. (np. wiaty niemające ścian). Oczywiście na potrzeby opodatkowania obowiązuje definicja zawarta w u.p.o.l. Niemniej wskazane rozbieżności w definiowaniu budynku były przyczyną powstawania problemów interpretacyjnych. Będzie ich znacznie mniej, ponieważ w nowym rozporządzeniu (§ 2) za budynek uznaje się „obiekt budowlany, który jest budynkiem w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (Dz. U. 2020 r. poz. 1333, z późn. zm.)”. Jest to definicja zgodna z definicja zawartą w u.p.o.l. Po wprowadzeniu zmian w ewidencji gruntów i budynków budynek wskazany w tej ewidencji będzie budynkiem na potrzeby opodatkowania podatkiem od nieruchomości. Zmianę tę należy ocenić pozytywnie, ponieważ likwiduje niepotrzebny dualizm w pojmowaniu budynku.
Wnioski
Wprowadzenie zmian w zasadach klasyfikowania gruntów i budynków rzutuje mocno na to, jak powinien być naliczany od nich podatek. Żałować należy, że tej zależności nie dostrzegli twórcy nowego rozporządzenia w sprawie ewidencji gruntów i budynków. Dobrze, że jest dosyć dużo czasu na dostosowanie ewidencji do nowego rozporządzenia[7]. Jest to wg mnie czas również na to, aby wyeliminować wyżej zasygnalizowane problemy na styku ewidencji i podatków. W przeciwnym razie powstaną liczne spory, co do tego, jak powinien być opodatkowany rów, użytek ekologiczny czy też poligon.